Powolne Ogrywanie S01E04 - Brand son of Bain

Questlogs using this decklist
None.
Fellowships using this decklist
None.
Derived from
None. Self-made deck here.
Inspiration for
None yet.
Card draw simulator
Odds: 0% – 0% – 0% more
The gameplay simulator is an experimental feature and is currently only available for those that support RingsDB development on Patreon.
Gameplay simulator
Round
0
Threat
0
Hand
In Play
Deck
Discard Pile

Ayaram 9

Powolne ogrywanie S01E04 - Brand son of Bain (karty do Wzgórza Emyn Muil )

Witam w Powolny Ogrywaniu miejscu gdzie ogrywamy grę w starym dobrym progresywnym stylu, bawiąc się grą jak możemy. Testując różne decki, bawiąc się słabszymi kartami, bawiąc się decku buildingiem i przy okazji ogrywając grę bardzo, bardzo powoli ;) Założenie jest proste - zagrać każdy scenariusz w grze zupełnie innym deckiem, testując w między czasie wszystkich bohaterów w grze. Chociaż też starając się jak da - tworzyć decki jednak dość uniwersalne.

Progresja również tyczy się errat - "nerfy" u mnie wchodzą w tym momencie jak się pojawiały historycznie.

Przyszła pora na pakiet z Brand son of Bain... tjaa... tego no... z wszystkich pakietów LOTRa jest chyba to najsłabszy pakiet dla gracza solo w historii. Nie dość, że sam bohater po prostu sensu nie ma na solo, bo jego zdolność na solo najzwyczajniej w świecie nie działa, to jeszcze z z karcioch nic ciekawego. No.. może poza Descendant of Thorondor, ale ptasior też czeka na resztę ptasiorów w szczególności z ostatniego pakietu mrocznej puszczy więc jeszcze poczeka.

Długo rozkminiałem czy w ogóle sobie nie darować i iść prosto do Boromira, no ale dobra, rzekło się, że będą wszyscy to niech będą.. po co nie wiem, ale będą ;)

Jako, że nic ciekawego z kart nie było to połączyłem nasze Brandzika z Denethor i Éowyn. Nie to, żeby to połączenie było nie wiadomo jakie.. po prostu go jeszcze nie było.

  • Największym minusem kombinacji zielono-czerwono-niebieskiej jest oczywiście brak dostępu do przywództwa, która jest w tym momencie zdecydowanie najlepszą strefą. Nadrabiamy to co prawda Song of Kings, by dalej móc grać Steward of Gondor i combo Sneak Attack + Gandalf, ale dalej zabiera nam to dodatkowe 3 karty w decku, no i przede wszystkim szanse na wczesnego namiestnika gondoru nam drastycznie spadają. Dalej to jednak zbyt dobre karty, by to olać na tym etapie gry.

  • Największym plusem natomiast jest kontrola. Kontrolujemy po prostu wszystko co popadnie.

    • Zielone dają nam możliwość kontroli talii przeciwności - Denethor jeśli nie musi akurat bronić daje nam informacje i możliwość manipulacji następnej dobranej karty, jeśli musi bronić no cóż.. mamy jeszcze Unexpected Courage i "małego denka" wpostaci Henamarth Riversong jako kolejne sposoby na zdobycie informacji. Mając informacje możemy dokładnie planować tury i ilość siły woli na wyprawę co się mega przydaje w szczególności przy Starciu u stóp samotnej skały (by nie popchnąć wyprawy za szybko) i przy Powrocie do Mrocznej puszczy (sytuacja odwratna, by móc posyłać na wyprawę ile wlezie, bez zostawienia postaci "w razie czego").

    • No ale mimo wszystko jakieś karty z tej talii przeciwności będziemy odkrywać.. to może coś w walce nas zaskoczy? Jakiś złośliwy podstęp? Nie bardzo, bo mamy A Burning Brand który ten problem całkowicie eliminuje. To chociaż upierdliwy efekt przy ataku? Feint . W następnej turze możemy jeszcze Forest Snare poprawić.

    • to może chociaż podst... a no tak, A Test of Will. Z dodatkową 1 kopią Miner of the Iron Hills na wszelki wielki jakby jakiś podstęp jakimś cudem do nas trafił.

  • Brzmi jakbyśmy byli gotowi na wszystko, co oczywiście nie jest do końca prawdą. Boli nas tempo gry. Mamy ograniczone statystyki w stosunku do reszty decków więc jakieś zapchanie się obszarami, czy za duża liczba przeciwników i możemy się poskładać, ale robimy co możemy.

    • Najgorzej jest z siłą woli, bo dalej czekamy na debiut pierwszych sojuszników z 2 siły woli za 2 zasoby (ale już niedługo...!). Gramy 1 kopie Éomund, bo to zawsze jakieś 2 siły woli, mamy The Riddermark's Finest, który stanowią fajny balans - coś pomogą w wyprawie, coś mogą pomóc dobić, mogą posłużyć jako chump-blocker, a i efekt koników w skrajnych wypadkach może nas uratować przed zapchaniem się obszarami. Na późniejszym etapie dochodzi nam także Gildor Inglorion i już jest elegancko. Generalnie jak nie dochodzą same obszary od samego początku rozgrywki to jakoś idzie.

    • trochę lepiej jest z walką (w końcu mamy przepotężnego Branda z 3 ataku, się wie ;) , ale podrasować coś trzeba. W puli jeszcze ciekawych za bardzo ofensywnych dodatków nie ma, więc idziemy czysto w siłę kolegów. Oczywistym wyborem jest Veteran Axehand, 2 obrażeń za 2 zasoby co turę to dobry wynik nawet jak na sojusznika bez dodatkowej umiejętności. Dalej wybór jest mniej oczywisty. Mamy do wyboru Horseback Archer, który właściwie na solo jest po prostu droższym weternanem i mamy nowegoorzełka czyli Descendant of Thorondor, który kosztuje zasób więcej, ale za to zadaje dodatkowe obrażenie na wejście i wyjściu. Sam zdecydowałem się na 1wszą opcje z tego tytułu, że nie będziemy mieć żadnego wsparcia w ekonomi dla czerwonych i w tym wypadku 4 zasoby to ciupkę zbyt dużo.

  • Z pozostałych rzeczy:

    • od doboru mamy standardowo Sneak Attack i Gandalf ale też Ancient Mathom połączone z Erebor Hammersmith do ich cofania na rękę.Dodatkowo 1 kopia Gléowine.

    • dodatkowo 1 kopia Protector of Lórien głównie z myślą o obronie przez Trollami w Podróży w dół Anduiny i o sile woli w Powrocie do Mrocznej Puszczy gdzie musimy ostro zapieprzać. Jeśli nie przeszkadza wam granie z "sideboardem" to możecie dorzucić 2 kopie do wspomnianych dwóch scenariuszy.

    • Unexpected Courage - tu warto wspomnieć, bo zazwyczaj w deckach z góry wiem na kogo chce je zawsze wrzucać, tutaj zdarzało mi się do każdego. Na Eowinkę w Martwych Bagnach, na Branda w Powrocie do Mrocznej Puszczy gdzie każda statystyka jest na wagę złota, w pozostałych zazwyczaj na Denethora, by mógł bronić i używać swojej umiejki w 1 turze. Reszta standardowo.

Ogrywane na standardowym zestawie scenariuszy z 1wszego cyklu do 1wszego wina:

  • Przeprawa przez mroczną puszczę (0 przegranych)
  • Podróż w dół Anduiny (1 przegrana)
  • Polowanie na Golluma (1 przegranya)
  • Starcie u Stóp Samotnej Góry (1 przegrana)
  • Martwe Bagna (0 przegranych)
  • Wzgórza Emyn Muil (0 przegranych)
  • Powrót do Mrocznej Puszczy (1 przegrana)

I to by było na tyle.

0 comments